niedziela, 10 grudnia 2017

Skąd wziął się pomysł na nazwę bloga?

Otóż od ulubieńca spośród mojej kolekcji lakierów, na którego trafiłam zupełnie przez przypadek podczas wizyty w Rossmannie. Szukałam czerni, no i skusiłam się na Lovely Classic, nr. 34. Zazwyczaj robiąc przemyślane zakupy, wolę firmy bardziej sprawdzone, np. Maybelline. Jednak ekspedienta namówiła mnie na niego. 


Producent przedstawia nam ową serię lakierów jako dobrej jakości, oraz zapewnia o długotrwałej trwałości wraz z połyskiem. Lakier ma gruby pędzelek, który równomiernie rozprowadza emalię i pokrywa płytkę paznokcia w kilku płynnych ruchach. A klasyczne i stonowane kolory pasują na każdą okazję.


Lakier okazał się świetnym produktem, którego trwałość na paznokciu szacuję na około 4 dni co jest dla mnie dużym zaskoczeniem, ponieważ inne lakiery zazwyczaj trzymają się niestety 2 dni (ale o tym w innym poście). 


Tak właśnie nazwa bloga powstała od firmy mojego ulubionego lakieru - Lovely. Którego serdecznie polecam :) 

2 komentarze:

  1. Też bardzo lubiłam lakiery firmy Lovely gdy jeszcze malowałam paznokcie lakierami tradycyjnymi :)

    OdpowiedzUsuń